Kamigishi Akari oraz Fujita Hiroyuki to przyjaciele od niepamiętnych czasów. Wraz z upływem lat wszystko się zmienia – Akari zaczyna chcieć czegoś więcej. Właśnie zaczyna się nowy rok szkolny, władze decydują się na wzięcie udziału w eksperymentalnym programie zakładającym przyjęcie na stanowisko sprzątaczki robota do złudzenia przypominającego człowieka, którego oprogramowanie zawiera moduły odpowiedzialne za posługiwanie się emocjami o imieniu Multi. Już pierwszego dnia, Hiroyuki mocno zaczyna angażować się w pomoc przy tym projekcie, czego efektem jest pogorszenie relacji z Akari…
Wstęp
Na samym początku zaznaczę, iż ta recenzja będzie miała trochę inny format, niż to zwykle bywa, z racji tego, że poszczególne serie były tworzone w bardzo odległych od siebie okresach czasu.
To Heart (1999)
Oprawa audiowizualna
Pierwszy sezon To Heart został wykonany jeszcze tradycyjną metodą animacji, czyli ręczne rysowanie klatka, po klatce. Efekt tego był piorunujący, ku mojemu zaskoczeniu seria, która raczej nie była skazana na olbrzymi sukces (choć powieść wizualna notowała bardzo wysoką sprzedaż) otrzymała przepiękną oprawę graficzną, ze staranną animacją i dużą dbałością o szczegóły. W tamtym okresie zwykłe produkcje z gatunku slice of life zazwyczaj nie grzeszyły dobrą kreską (i dlatego też nadal mam ogromne zaległości z tamtych lat).
Aktorzy głosowi zostali dobrze dobrani do charakterów postaci, ścieżka dźwiękowa pasowała do całości, lecz nie zapadała w pamięć, podobnie jak utwory z czołówki oraz napisów końcowych.
Fabuła i bohaterowie
To Heart to typowa seria slice of life, nie ma tutaj romansu (mimo, iż opis coś takiego sugeruje). Przedstawione zostało nam codzienne życie uczniów szkoły średniej i – co ważne – nie należy tego odbierać a jako minus. Wielbiciele gatunku z pewnością będą usatysfakcjonowani, tym bardziej, że bohaterów (w zasadzie głównie bohaterek) niebędących tylko statystami oraz związanymi z nimi historiami poznajemy całkiem sporo.
Z jakim tłumaczeniem oglądać To Heart
Niestety w tym przypadku skazani jesteśmy tylko na oficjalne tłumaczenie, które jest generalnie rzecz ujmując raczej kiepskiej jakości, pomijam już brak sufiksów. Stosowano tutaj sporo dziwnych zabiegów lokalizacyjnych, skutecznie odbierającyc przyjemność z oglądania. Mało tego – wiele kwestii miało zmienione dialogi, przez co miałem wrażenie jakbym oglądał jakąś amerykańską komedię szkolną. W pewnym momencie wyłączyłem całkowicie napisy, gdyż tylko mnie rozpraszały. Dialogi nie są specjalne skomplikowane, więc nie miałem żadnego problemu z oglądaniem bez tłumaczenia (tutaj chciałbym zaznaczyć, ze problem ten dotyczy tylko tego sezonu, następne posiadają już godne tłumaczenia).
To Heart: Remember My Memories (2004)
Oprawa audiowizualna
Drugi sezon To Heart wykonano już w technologii cyfrowej, niestety – odbiło się to bardzo mocno na jakości rysunku. Żeby była jasność – To Heart Remember My Memories nadal wygląda dobrze, szczególnie gdy porównamy to do najnowszych produkcji przeładowanych grafiką 3D. Jednak w porównaniu do tego, co widzieliśmy wcześniej – niestety wypada trochę słabo.
Kwestia audio prezentuje się podobnie, zarówno w kwestii aktorów głosowych jak i ścieżki dźwiękowej. Spodobał mi się utwór z czołówki.
Fabuła i bohaterowie
Z racji tego, iż To Heart Remember My Memories to bezpośrednia kontynuacja pierwowzoru, nie spodziewajmy się raczej dużej rotacji bohaterów. Poznajemy natomiast kilku nowych. Akcja skupia się głównie na robocie – Multi. Straciła ona całą swoją pamięć z racji błędu w oprogramowaniu, konkretniej części odpowiedzialnej za przetwarzanie i wyrażanie emocji. Hiroyuki robi wszystko, by odtworzyć sytuacje z poprzedniego semestru. Niestety Akari nie jest zadowolona tym faktem, co prowadzi do wywiązania się dość ciekawego dramatu, choć w kwestii romansu niestety nadal niezbyt wiele się dzieje.
Z jakim tłumaczeniem oglądać
- ReDone-Subs – naprawdę dobre i wierne tłumaczenie, nie mogę się praktycznie niczego przyczepić. Zdecydowanie polecam.
To Heart 2 (2005)
To Heart 2 to zupełnie oddzielna historia w tym samym uniwersum. Setting mamy jednak bardzo podobny. Dodatkowo cała masa nawiązań. Roboty także się pojawiają, lecz żaden z nich nie występuje w głównej czy nawet drugoplanowej roli. Odpowiednikami Akari oraz Hiroyukiego są tutaj Yuzuhara Konomi i Kouno Takaaki.
Oprawa audiowizualna
Muszę przyznać, iż byłem w lekkim szoku gdy włączyłem odtwarzanie pierwszego odcinka. Całość prezentuje się wręcz miodnie, zaczynając od projektów postaci po tła. Animacja to może nie najwyższa klasy, ale cała oprawa graficzna jest naprawdę piękna. Nie zauważyłem także żadnych obiektów 3D – kolejny duży plus.
Mam wrażenie, że aktorzy głosowi również bardziej się przyłożyli do swoich ról, podobnie jak twórcy ścieżki dźwiękowej, z którą postanowiłem się bliżej zapoznać (tyczy się to także utworów z czołówki i napisów końcowych).
Fabuła i bohaterowie
To Heart 2 trochę różni się fabularnie od poprzednika, pod pod koniec rozwija się dramat związany z uczuciami. Pierwsze 10 odcinków to tak naprawdę głębokie zapoznawanie się z bohaterami. Oprócz głównej pary, poznajemy sporo zróżnicowanych (jeśli chodzi o charaktery) bohaterów a w tym wydarzenia mające bezpośredni z nimi związek. To Heart 2 nadal stawia głównie na slice of life i wychodzi to całkiem nieźle. Biorąc pod uwagę oprawę audiowizualną – całość ogląda się bardzo przyjemnie.
Ważna kwestia – To Heart 2 posiada sporo odcinków specjalnych (OVA, AD, AD Plus, ADnext – gdzie AD jest skrótem od Another Days). Są to głównie alternatywne zakończenia, które w zasadzie stanowią uzupełnienie głównej fabuły, w związku z czym polecam ich obejrzenie.
Z jakim tłumaczeniem oglądać To Heart Remember My Memories
- AquaStar Anime – świetne tłumaczenie, bardzo wierne i w zasadzie nie mam się czego czepić. OK, kilka kwestii byłbym w stanie lepiej ująć (dobrać lepsze słowa), jednak nie ujmuje to raczej całość. Zdecydowanie polecam.
Ocena i podsumowanie To Heart
To Heart zdecydowanie nie zadowoli z pewnością kogoś, kto nie jest fanem settingów podobnych do Da Capo, Kanon, Clannad czy Shuffle. Nie będzie także atrakcyjnym materiałem dla miłośników serii akcji. Wielbiciele slice of life będą natomiast z pewnością w stanie docenić tę pozycję i właśnie im polecam To Heart. Moja ocena:
- To Heart : 7.5/10
- To Heart: Remember My Memories: 6/10
- To Heart 2 + OVA: 7/10
Co daje finalny wynik 7/10.