Ojciec Mikadono Shougo właśnie zmarł. Z racji tego, że był on jedynym dzieckiem, dziedziczy firmę. Po ukończeniu szkolenia zostaje postawiony mu jeden warunek: znaleźć dziewczynę w swojej nowej szkole oraz wziąć z nią ślub do czasu ukończenia szkoły średniej. Shougo przenosi się do prestiżowej, prywatnej szkoły Miryuin i już pierwszego dnia orientuje się, że ma wiele dziewczyn do wyboru. Jest jednak pewien problem. Jedna z nich to jego dawno zaginiona przyrodnia siostra, a on nie ma pojęcia, kim ona jest. Postanawia więc ją zdemaskować.
Spis Treści
Oprawa audiowizualna Kono Naka ni Hitori, Imouto ga Iru! (2012)
Wideo
Animację wykonało Studio Gokumi. Strona wizualna wygląda dość podobnie do tego, co prezentowali w innych seriach, jednak nie jest to zdecydowanie ich najładniejszy tytuł. Bardzo podobał mi się design postaci oraz tła w wielu miejscach (szczególnie poza budynkami). Płynność animacji jest zadowalająca dla serii tego typu. Mimo wszystko nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że trochę rzeczy zostało wykonanych po kosztach. Choćby perspektywa w niektórych kadrach trochę mi nie grała. Były to raczej szczegóły i kosmetyka. Warto jednak wspomnieć, że Kono Naka ni Hitori, Imouto ga Iru! ma trochę naprawdę przyzwoicie wykonanego i dobrze wplecionego fanserwisu, który umilał oglądanie całości.
Dźwięk
W obsadzie aktorów głosowych znalazło się sporo gwiazd. Taketatsu Ayana, Uchida Maaya, Ogura Yui, Koshimizu Ami, Ishihara Kaori czy Sakura Ayane. Tych seiyuu chyba nie muszę nikomu, kto choć trochę interesuje się anime przedstawiać. Aktorstwo głosowe to jeden z najmocniejszych aspektów tej serii. Ścieżka dźwiękowa nie wyróżniała się szczególnie. Wyłapałem kilka perełek podczas oglądania i w najbliższym czasie się z nią zapoznam bardziej. Utwory z napisów końcowych i czołówki wpadają w ucho.
Fabuła i bohaterowie Kono Naka ni Hitori, Imouto ga Iru! (2012)
Wstęp
W przeciwieństwie do wielu innych seriali główny bohater faktycznie musi pilnie znaleźć sobie żonę. To była ostatnia wola jego ojca i warunek możliwości przejęcia po nim interesu. Pomaga to rozwinąć fabułę w przeciwieństwie do wielu innych romansów, gdzie historia zmierza donikąd. Głównym plot device jest tutaj utrata pamięci przez głównego bohatera i związana z tym tajemnica jego przyrodniej siostry, o której nikt nie wiedział. O tym, że Shougo ma młodszą siostrę, dowiadujemy się już w pierwszym odcinku. Od tego czasu chłopak robi wszystko by ją odnaleźć. Wszelkie poszlaki wskazują, iż jest ona również uczennicą szkoły, do której się przeniósł. Jego motywacją jest przede wszystkim chęć uniknięcia skandalu, w razie, gdyby wybranką okazała się jego młodsza siostra.
Krótko o fabule i bohaterach
Shougo szybko sobie jednak uświadamia, że znalezienie siostry w szkole, gdzie większość uczniów to dziewczyny będzie bardzo trudno. Tutaj pojawia się Mizutani Ikusu. Członkini grupy Seiryuu zajmującej się problemami wewnętrznymi korporacji Mikadono. Ikusu wyszkolona została na wysokiej klasy szpiega, dlatego też w szkole udaje chłopaka, by nie wyjawić swojej tożsamości i móc łatwiej infiltrować główne miejsce całej intrygi, jakim jest budynek szkoły.
Wokół Shougo niemal natychmiast zbiera się grupa pięknych dziewcząt, z czego większość okazuje się jego przyjaciółkami z dzieciństwa, czyli okresu, którego nie pamięta. Główna rywalizacja o jego serce rozgrywa się między Konoe i Miyabi.
Budowanie podejrzliwości wokół postaci płci pięknej to istota Kono Naka ni Hitori, Imouto ga Iru!. I muszę przyznać, że tę część zrealizowano naprawdę sprawnie. Do samego końca nie miałem pewności, kto tak naprawdę okaże się młodszą siostrą Shougo oraz w jaki sposób uda się głównemu bohaterowi rozwiązać tę zagadkę. W wielu odcinkach znajdziemy wskazówki ułatwiające widzowi dojście do odpowiednich wniosków jednak, jak wspomniałem – pewności nie miałem.
Z rzeczy, które mogłyby być zrealizowane trochę lepiej, wymienić mogę charakteryzację. O ile sprawy związane z Konoe i Miyabi, czyli bez dwóch zdań – główne bohaterki były ciekawe i odpowiednio rozłożone w czasie, to reszta dziewczyn została potraktowana trochę za bardzo po macoszemu. I nie chodzi mi tutaj o ich backstory, które były w większości przypadków naprawdę ciekawe, tylko właśnie o rozłożenie tych wydarzeń i rozwiązania ich problemów w czasie. Za dużo było długich, mało wnoszących monologów, za mało rzeczywistego budowania charakteryzacji wokół nich.
Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie zakończenie całej historii. Nie tylko sprawia ona wrażenie skończonej (w rzeczywistości nie jest, bo trudno by było zmieścic 11 tomów light novel w 12 odcinkach), ale samo zakończenie jest naprawdę satysfakcjonujące. Dlaczego tak uważam? Już wyjaśniam. Tak jak wspominałem wyżej, cała intryga tej serii obraca się wokół tajemnicy z samego podtytułu anime – kim jest imouto. No i w ostatnim odcinku dowiadujemy się, kim ona była, czego raczej się nie spodziewałem.
Inne uwagi
Oprócz dwunastu odcinków głównej serii jest jeszcze trzynasty epizod specjalny dołączony z wydaniem BluRay. Nie jest on kontynuacją historii, ale obejrzałem go, gdyż przez te dwanaście odcinków zdążyłem się już zżyć z bohaterkami.
Ocena i podsumowanie
Mimo że na początku miałem trochę mieszane uczucia względem tego, jak prowadzona jest fabuła i charakteryzacja, dość szybko wciągnąłem się w intrygę i postanowiłem zabawić się samemu w detektywa, by znaleźć młodszą siostrę Shougo. Oglądając Kono Naka ni Hitori, Imouto ga Iru! bawiłem się całkiem dobrze. Świetna obsada aktorów głosowych, bardzo ładny design postaci i przyjemny fanserwis umilały mi seans jeszcze bardziej, mimo iż nie brakowało minusów, o których wspomniałem. Choć w tym momencie zaczynam poważnie myśleć, czy nie zmienić systemu oceniania do skali cztero lub pięciostopniowej. Mam wrażenie, że coś w stylu must watch, warto obejrzeć, można obejrzeć, nie polecam i omijać szerokim łukiem zdałoby lepszy egzamin niż oceny punktowe.
Finalny werdykt
Final evaluation
Z jakim tłumaczeniem polecam oglądać Kono Naka ni Hitori, Imouto ga Iru! (2012)
- Doki – jak zazwyczaj – z czystym sumieniem mogę polecić ich napisy.