Hiro – „Akebi-chan Made no Ashioto” (Shueisha, 2022) – Komentarz
Hiro to artysta, obok którego nie można przejść obojętnie. Jego rysunki mają w sobie coś hipnotyzującego i przykuwają wzrok, nawet gdy spoglądamy na nie, doskonale je znając. Gdy pierwszy raz kilka lat temu zobaczyłem kilka kadrów z mangi Akebi-chan no Sailor Fuku, od razu zakupiłem wszystkie cztery tomy, które były wtedy dostępne. Na początku tego roku dostaliśmy rewelacyjną adaptację anime tej mangi. Adaptacja wykonana była przez studio Cloverworks, ku mojemu zdziwieniu naprawdę ładnie oddała styl i emocje wylewające się z ilustracji Hiro.
Wróćmy jednak do samego artbooka. Wydany został w formacie B5 oraz liczy 160 stron. Cena okładkowa to ¥1500, więc dość niska. Pierwszy nakład wyprzedał się w zasadzie momentalnie jeszcze przed premierą, ale na szczęście zapasy w wielu sklepach szybko zostały uzupełnione. A co mamy w środku? Kilkanaście kolorowych stron i ogrom monochromatycznych rysunków z postaciami Akebi-chan no Sailor Fuku w roli głównej. Do tego – jak zwykle to bywa wywiad z samym twórcą oraz jego technika rysowania krok po kroku.
Do jakości wydruku nie mogę się przyczepić, a zawartość sprawia, iż na pewno powinna to być pozycja obowiązkowa dla każdego fana stylu Hiro. Podejrzewam, że nie tylko – wystarczy spojrzeć na te kilka zdjęć dodanych do poniższej galerii – jestem pewien, iż oczarują one wielu kolekcjonerów, którzy nigdy o autorze nawet nie słyszeli.
Hiro – „Akebi-chan Made no Ashioto” (Shueisha, 2022) – Prezentacja
Zanim pokażę kilkanaście zdjęć z zawartością artbooka, szybki rzut oka na stronę zewnętrzną zwiniętą w wysokiej jakości obwolutę.
Natomiast tak bez: