Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO – Recenzja Visual Novel

Arima Takuya to młody uczeń, którego ojciec – historyk poświęcił swoje życie na różnego rodzaju badania, a ostatnimi czasy słuch o nim zaginął. Przez wielu został uznany za zmarłego. Podczas przerwy wakacyjnej Takuya otrzymuje tajemniczą paczkę od swojego ojca z dołączonym listem – dowiaduje z niego się o istnieniu równoległych linii czasu. Chłopiec na początku odbiera to jako głupi żart, ale wkrótce po tym orientuje się, że jest w posiadaniu urządzenia, które umożliwia mu przemieszczanie się między wymiarami rzeczywistości. Otrzymany list stawia także pod znakiem zapytania rzekomą śmierć jego ojca…

 

Oprawa audiowizualna Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO

Na samym wstępie chciałbym zaznaczyć, że gra ta ma już swoje lata. Premierę miała w roku 1996. Dodatkowo piszę tutaj o fanowskim remasterze gry czyli:

  • Podmieniona ścieżka dźwiękowa przepuszczona przez oryginalne układy PC-98 i nagrana w 44kHz (w oryginalnym wydaniu PC niestety było to 22kHz), następnie udostępniona w formacie bezstratnym.
  • Zdecenzurowane oryginalne grafiki z wydania PC-98 (choć nadal jest na nich cenzura, ale nie tak okropnie wyglądająca), na które została nałożona mozaika w wydaniu PC.
  • Dodany (niemal) pełny voice acting! (tylko oficjalne wydanie na Segę Saturn takowy posiadało).

Po więcej informacji na ten temat i samą łatkę z angielskim tłumaczeniem zapraszam tutaj.

Do fana totalnie oldskulowej kreski mi daleko, wiele razu już o tym wspominałem w różnych wpisach. W tym jednak przypadku sytuacja wygląda nieco inaczej. Jestem pełen podziwu jak dobrze YU-NO wygląda nawet w obecnych czasach. Genialne cieniowane, dbanie o drobne szczegóły (w tym fałdy na ubraniach), kolorystyka… coś pięknego. Zresztą będzie można to zobaczyć na wielu zrzutach ekranu w tym wpisie.

Dźwięk to kolejne arcydzieło. Niesamowita ścieżka dźwiękowa autorstwa Umemoto Ryuu, robiąca klimat w dosłownie każdej scenie (zapewne na stałe zagości w moich playlistach) i FENOMENALNE aktorstwo głosowe. Każdy z bohaterów ma dobrany głos w sposób mistrzowski.

tl;dr – pod względem artystycznym Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO to arcydzieło.

Jeszcze taka drobna informacja – w tym roku ma się pojawić oficjalny remaster tej gry, ale uwspółcześnione grafiki wyglądają tam po prostu… marnie 😐

Rozgrywka Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO

Gra składa się z trzech części:

  • Prolog – liniowa fabuła, sposób nawigowania – typowy dla powieści wizualnych – czytamy, klikamy na opcje typu rozmawiaj czy idź. Bardzo istotna część gry – autorzy zapoznają nas ze światem, lokacjami, bohaterami i powoli mechaniką rozgrywki;
  • Właściwa część gry – tutaj sposób nawigacji zmienia się diametralnie, otrzymujemy kursor i całość przechodzi w tryb point’n’click. Mamy także dostęp do urządzenia pozwalającego na zmianę linii czasu, ale o tym później;
  • Epilog – ponownie przechodzimy w sposób nawigacji znany nam już z prologu, a fabuła staje się liniowa.

Podczas rozgrywki mamy dostęp do urządzenia pozwalającego zmieniać linie czasu (o czym wspomniałem powyżej) zwanego Reflectorem. Podstawowym zadaniem gracza jest zebranie 8 klejnotów, które wkładane są do tego Reflectora. Można go używać (a nawet trzeba) oczywiście przed zebraniem wszystkich. Tutaj przechodzimy do kolejnego elementu, czyli tak zwanych (użyję angielskiego tłumaczenia) Jewel Save. Czyli zapis za pomocą posiadanych klejnotów. To nie do końca zapis gry, raczej miejsce, do którego możemy się cofnąć/przenieść z dowolnej innej linii czasu i miejsca (ok, prawie dowolnej).  Dodatkowo zdobywamy również wiele przedmiotów (dostępnych w menu po prawej stronie). Na poniższym zrzucie mapa rozbieżności czasu aktywowana za pomocą wspomnianego urządzenia.

Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO |title=

Wszystkie wydarzenia zawarte w głównej części gry mają miejsce w przedziale zaledwie dwóch dni czasu gry (również nocą).

Polecam rozgrywkę z poradnikiem na stronie TLwiki, zarówno tekstowym jak i mapą linii czasu (najlepiej używać naprzemiennie). Nie trzeba się obawiać raczej o spoilery – wszystko napisano w taki sposób, żeby niczego nie spoilerować. Oczywiście – można bez, ale uwierzcie mi – zajmie wam to niewyobrażalne ilości czasu. Dla przykładu – ja grając z poradnikiem przeczytałem całość w 41 godzin (łącznie ze specjalnymi zakończeniami po ukończeniu).

Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO |title=

Bohaterowie i fabuła Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO

Zaczynając ten podpunkt chciałbym poinformować iż fabuła tej VN potwornie wciąga. Zarwałem kilka nocy a następnie byłem nieżywy w pracy (żeby nie było, iż nie ostrzegałem). Dodatkowo, wpis ten pewnie będzie uzupełniany po opublikowaniu – jest tak wiele spraw, o których chcę napisać, że na pewno o czymś zapomnę.

Chciałbym także ostrzec ludzi uczulonych na treści erotyczne – jeśli przeszkadza wam ten aspekt, możecie już teraz darować sobie czytanie. Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO zawiera sporo (choć sporo, to i tak za lekkie określenie) treści tego typu, a całość ma spore znaczenie dla ogólnego postrzegania bohaterów czy nawet świata gry.

Trudno będzie mi cokolwiek napisać o bohaterach – nic nie jest takie jak nam się wydaje, fabułę naszpikowano różnego rodzaju cliffhangerami i w niektórych przypadkach naprawdę możemy doznać szoku. Mimo wszystko postaram się podać szczątkowe informacje. Nie wymienię tutaj wszystkich, gdyż wygenerowałoby to sporo niepotrzebnych spoilerów. Pod opisem zdjęcie.

  • Arima Takuya – główny bohater – w niego się wcielamy. Na początku cyniczny, przez całą grę wysoce zdemoralizowany, lubi dokuczać, ale także dość odpowiedzialny jeśli chodzi o troskę o swych znajomych. Mimo takich cech – charakter na duży plus.
  • Arima Ayumi – przybrana matka Takuyi, tylko kilka lat od niego starsza.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Ichijou Mitsuki – dojrzała kobieta, z pewnymi epizodami z głównym bohaterem w przeszłości.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Shimazu Mio – koleżanka z klasy Takuyi, której uwielbia on dokuczać. Charakter typu tsundere, ale klasyczna tsundere – generalnie w większości sytuacji nie irytuje jak to na bohaterki tego typu przystało.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Takeda Eriko – pielęgniarka szkolna – jako jedyna – świetnie radzi sobie z zaczepkami i erotycznymi tekstami głównego bohatera, posiada sporo tajemnic.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Hatano Kanna – tajemnicza dziewczyna, która właśnie przeniosła się do szkoły Takuyi, skryta w sobie. Wygląda na bardzo zajętą.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Arima Koudai – ojciec głównego bohatera.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Arima Keiko – matka głównego bohatera.
  • Masakatsu Yuuki – kolega z klasy Takuyi.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Toyotomi Hideo – jedna z najbardziej irytujących postaci , człowiek pracujący dla firmy Geo Technics – odpowiedzialny za wykopaliska przy plaży.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Ryuuzouji Kouzou przyjaciel ojca głównego bohatera.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel
  • Asakura Kaori – reporterka lokalnej stacji telewizyjnej.
Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO | Recenzja Visual Novel

W tym miejscu chciałbym polecić jeszcze raz granie z pomocą wspomnianego wcześniej poradnika. Napisany on jest w taki sposób, by najbardziej naturalnie przedstawić nam tę historię (osobiście mogę to potwierdzić, lepszej kolejności wydarzeń nie można ułożyć). Najlepiej wykonywać wszystkie punkty, również te z (*).

Cała fabuła opiera się na poszukiwaniu klejnotów i rozwiązywanie za ich pomocą niemożliwych sytuacji. Każda ścieżka ma co najmniej trzy zakończenia, z czego (jak nie trudno się domyślić) tylko jedno prawdziwe/pozytywne. Warto wspomnieć też o fakcie, iż takie zakończenia najczęściej osiągamy dopiero po zobaczeniu bad endu (i zdobyciu określonych przedmiotów, umożliwiających interwencję w kluczowych sytuacjach). Każda bohaterka w grze ma także swoją scenę erotyczną z dokładnym… opisem. W pierwszej fazie gry, mimo osiągnięcia dobrego zakończenia i tak nie możemy zobaczyć prawdziwego endingu z daną wybranką, dlaczego? O tym przekonacie się podczas rozgrywki.

Ścieżki dostępne w Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO

Tutaj ponownie, dość krótko omówię ścieżki dostępne w tej VN, by nie robić spoilerów. Obrazki zamieszczone w tagu spoiler zawierają zrzuty NSFW i w jakimś stopniu mogą być spoilerem (choć i tak wiadomo, że wszystkie bohaterki mają swoje sceny – wolę jednak ostrzec).

Gdy kończyłem daną ścieżkę myślałem sobie – to pewnie była ta najlepsza część gry. Następnie nie mogłem wyjść z podziwu, iż każdy kolejny ukończony scenariusz robił na mnie jeszcze większe wrażenie.

  • Prolog. Nieważne co byśmy klikali – fabuła jest liniowa (o czym wcześniej wspominałem.
  • Mitsuki / Eriko – rozwiązujemy naprawdę ciekawą sprawę dotyczącą pewnej posiadłości. Poznajemy podstawy funkcjonowania świata i wierzchołek góry lodowej dotyczący głównego wątku.
Spoiler

[collapse]
  • Ayumi – tutaj sprawa dotyczy praktycznie tylko samej Ayumi i starań zapobiegnięcia nieszczęściu. Dość sporo elementów NTR.
Spoiler

[collapse]
  • Mio – poznajemy tę bohaterkę i sprawę, którą się zajmuje. Otrzymujemy sporą ilość informacji na temat głównego wątku i wszystko zaczyna nam się układać w jedną spójną całość. Rodzi się tym samym jeszcze więcej pytań.
Spoiler

[collapse]
  • Kanna / Kaori – głównie zajmujemy się tajemnicami i przeszłością Kanny, otrzymujemy przy tym sporo odpowiedzi na temat głównego wątku i jesteśmy już w zasadzie przygotowani na zakończenie. Z głównej akcji gry, ta ścieżka zrobiła na mnie największe wrażenie.
Spoiler

[collapse]
  • Epilog. Myślicie pewnie – jakieś krótkie podsumowanie całości poprzedzone cliffhangerem… I koniec, przecież mamy już 97% ukończonej gry według widniejącej informacji w głównym menu. NIC BARDZIEJ MYLNEGO. Mam do czynienia z ultimate trollem zafundowanym przez autorów gry. O ile rzeczywiście – w tym momencie mamy odkryte już prawie wszystkie ścieżki na mapie rozbieżności… to akcja, granie na emocjach, uczuciach czy rozwijanie fabuły i ekspansja świata gry dopiero się zaczyna! Do tego dochodzi totalny mind blown gdy dowiadujemy się jak działa wszechświat, kto jest kim i o co tak naprawdę chodzi. Wtedy dopiero uzmysławiamy sobie z jakim dziełem sztuki z genialnym scenariuszem mamy do czynienia. Przyznam szczerze, że kilkanaście razy dostawałem aż gęsiej skórki. Tym samym własnie epilog stał się moją ulubioną częścią tej VN. Niestety, choć bardzo bym chciał pokazać zrzuty ekranu (a jest co pokazywać!), to nie mogę, ponieważ wszystko tam będzie spoilerem i dosłownie wszystko totalnie was zaskoczy.

Podsumowanie Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO

Nie będę owijać w bawełnę i napiszę prosto z mostu. Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO to najlepsza historia z gatunku Sci-Fi jaką dane mi było w życiu czytać/oglądać. Dochodzi sprawa ciężkiego dramatu i romansu, co dodatkowo ubogaca tę opowieść. Grając w tego klasyka wyraźnie widzimy jak przyszłe dzieła czerpały z niego garściami. Weźmy taki Clannad i zdobywanie wiadomych przedmiotów w niemalże identycznym celu czy Steins;Gate i tragizm spowodowany przemieszczaniem się w liniach czasu. Oczywiście nie ujmuje to nic tym tytułom, nadal uważam je za genialne. Mimo wszystko Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO to coś zupełnie innego.

Tak nawiasem mówiąc – razem z remasterem zapowiedziano adaptację  w formie anime (niestety z tymi nowymi projektami postaci…). Jeśli ten projekt się uda (a wierzę, że studio Feel, które ma odpowiadać za produkcję raczej nie odwali kaszany) i dostanie odpowiednią ilość odcinków, to ma szansę na zdobycia tytułu najlepszego anime dekady i tym samym zrobić bałagan w mojej liście top 10 wszech czasów.

Ale nie odbiegajmy od tematu, w końcu tutaj opisuję powieść wizualną. Sama mechanika rozgrywki także zasługuje na pochwałę, dzięki zastosowaniu mechanizmu pont’n’click możemy jeszcze bardziej poczuć nasz wpływ na przebieg wydarzeń. Dialogi pisane są w taki sposób, abyśmy mogli jak najbardziej utożsamić się z głównym bohaterem pomimo jego specyficznych cech charakteru. Humor tutaj zastosowany w większości sytuacji naprawdę bawi i może być rozumiany na kilku płaszczyznach. Dramat jest niewymuszony i (szczególnie w ostatniej części – epilogu) tak realny, iż niektóre sytuacje powodują ostre przyspieszenie rytmu serca. Różnorodność przedstawionego świata robi wrażenie i widać, że każda ekipa, czy to dźwiękowców, czy grafików, czy reżyserów i scenarzystów starała dać z siebie wszystko. No i zostaje kwestia fantastyki naukowej – jak już wcześniej pisałem – pełen mind blow.

Moja ocena to stuprocentowe 10/10 i przy okazji mocno muszę przemyśleć moje wcześniejsze oceny, które wystawiłem innym powieściom wizualnym. W pełni rozumiem opinie osób twierdzących, że jest to jedna z najlepszych VN jakie powstały.

Z jakim tłumaczeniem czytać Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO?

Wyboru za bardzo nie mamy, dostępne mamy tylko jedno tłumaczenie W tym momencie mamy dwa tłumaczenia – jedno oficjalne (zdecydowanie odradzam) oraz jedno fanowskie, które z czystym sumieniem mogę polecić. Ekipa postawiła na wierność oryginałowi, za co jestem im ogromnie wdzięczny. Zachowano również wszystkie sufiksy. Trochę gier słownych starano się tłumaczyć i wyszło to całkiem znośnie. Nie wiem jak wygląda sytuacja w scenach z seksem, tam niestety nie było głosów, więc nie mogłem porównać z oryginałem, lecz nie wydaje mi się, żeby tam autorzy tłumaczenia stosowali jakieś drastyczne zmiany w skrypcie. Mam wrażenie, iż epilog był tłumaczony przez kogoś innego, ponieważ tam jedna z kluczowych postaci mówiła o sobie w trzeciej osobie, co niestety nie zostało przeniesione do napisów (i trochę szkoda, szczególnie ludzi, którzy nie mają styczności z językiem japońskim – to jest znaczna zmiana w charakterze postaci), z kolei na początku powieści także jedna z postaci mówiła o sobie w trzeciej osobie i tam to pozostało w niezmienionej formie.

Galeria

Facebook
X
Pinterest
Telegram
Email

Ostatnia modyfikacja

Last modified:

Final Fantasy VII Remake: Intergrade – INTERmission (PS5) (2021)

Kisaragi Yuffie - młoda shinobi z Wutai obiera sobie za cel Slumsy Sektoru 7 miasta Midgar. Podekscytowana faktem, że znajdują się tam ludzie z Avalanche, których darzy sporym szacunkiem nie może się doczekać by dołączyć do ich szeregów i ramie w ramie walczyć z potężną korporacją Shinra, by finalnie wykraść ostateczną materię, nad którą pracują tamtejsi naukowcy.

Xenoblade 3 Collector’s Edition (Nintendo Switch, 2022)

W tym przypadku Nintendo trochę dziwnie załatwiło sprawę z edycją kolekcjonerską. Jej premiera miała trzy miesiące po premierze gry w wersji standardowej. Na szczęście umożliwiono zakup wersji bez gry dla tych, którzy posiadają ją już w swojej kolekcji. Mówię tutaj stricte o oryginalnej japońskiej wersji. Na zachodzie nawet nie podano jeszcze daty premiery. Jednak dla mnie, jako kolekcjonera wersja oryginalna ma o wiele większą wartość. Między innymi dlatego, ponieważ w artbooku użyto oryginalnych imion zamiast zmyślonych z marnego dubbingu angielskiego.

Genshin Impact / 原神 (2020)

W świecie Teyvat wybrańcy zostali obdarowani magicznymi klejnotami pozwalającymi im kontrolować wybrane żywioły. Jednym z nich jest poszukiwaczka przygód, która wraz ze swoją towarzyszką zwaną Paimon trafia do stolicy regionu Mondstadt, gdzie powoli poznaje tamtejszych mieszkańców oraz ich problemy. Pewnego dnia spotyka młodego wieszcza o Imieniu Venti, kontrolującego żywioł powietrza.

Gal*Gun Returns Birthday Suit Collector’s Edition (2021)

Kilka dni temu premierę miała kolejna (czwarta) odsłona Gal*Gun - zabawnego rail shootera połączonego z visual novel studia Inti Creates, wydanego na zachodzie przez PQube. Tak ściśle ujmując, nie jest to nowy tytuł, a nieco odświeżona pierwsza część z dołączonymi wszystkimi DLC z okazji dziesięciolecia serii. Tak się składa, że jakiś czas temu zamówiłem wydanie kolekcjonerskie zatytułowane Gal*Gun Returns Birthday Suit Collector's Edition. Dostawa przebiegła sprawnie, więc w tym wpisie będziecie mogli zobaczyć zawartość pudełka.