Pewnego dnia, po zakończeniu zajęć Manaka Junpei wychodzi na dach swojej szkoły by obejrzeć zachód słońca, jednak niespodziewanie wpada na niego piękna dziewczyna, która upadając niefortunnie odsłania swoją bieliznę ze wzorem truskawek, po czym zawstydzona ucieka. Junpei bezskutecznie próbuje odkryć jej tożsamość, lecz szybko dochodzi do wniosku, że nigdy wcześniej nie widział kogoś tak pięknego w swej szkole. Chłopak planuje w przyszłości zostać filmowcem, a sytuacja, której właśnie doświadczył byłaby w jego uznaniu idealną sceną w jednym z jego filmów. Junpei nie daje za wygraną i następnego dnia postanawia odnaleźć piękność spotkaną na dachu.
Oprawa audiowizualna Ichigo 100%
Za produkcję Ichigo 100% odpowiada studio Madhouse, do którego zawsze podchodzę bardzo ostrożnie, o czym wielokrotnie już wspominałem. Sama animacja może niejst wysokobudżetowa, w wielu miejscach widać drobne niedociągnięcia i cięcia kosztów, jednak kreska i przede wszystkim projekty postaci prezentują się fenomenalnie. Jak ja tęsknię za takim stylem w dzisiejszych czasach (tak, o tym też wspominam za każdym razem gdy recenzuję serię z lat ~2002~2009 i to się raczej nie zmieni).
Już na samym początku muszę wspomnieć o utworach z OP/ED i characters songs. Świetna robota, tutaj ponownie czuć starszy klimat i większą swobodę. Polecam zapoznać się z całym materiałem muzycznym dotyczącym tej serii. Seyuu jak zwykle odwalili kawał dobrej roboty.
Fabuła i bohaterowie Ichigo 100%
Na pierwszy rzut oka, Ichigo 100% to nic odkrywczego, lecz jak już wiele razy się przekonałem, fabuła nie musi być wcale odkrywcza, by była przyjemna. Tak jest właśnie w tym przypadku – klimat, bohaterowie i ogólna atmosfera mocno zachęcają do oglądania. Mnie osobiście dotkną syndrom a jeszcze jednego odcinka, co finalnie zaowocowało faktem, iż ukończyłem to anime na dwa posiedzenia.
Pomimo faktu, iż z pozoru wszystko kręci się wokół majtek z truskawkowym wzorkiem (co sugeruje nawet tytuł, 苺/icigo oznacza truskawkę), to według mnie tylko tło i punkt zaczepienia. Główny bohater doświadcza wielu nowych uczuć i uczy się jak sobie z nimi radzić, odkrywa czego chce w życiu i powoli uświadamia sobie na kim mu tak naprawdę zależy. Oczywiście znajdziemy tutaj sporo scen, znanych nam z innych komediach romantycznych, ale czy to aż takie ważne?
Warto wspomnieć także o materiale źródłowym, którym w przypadku Ichigo 100% jest manga. Wydarzenia przedstawione w anime w wielu miejscach odbiegają od oryginału. Manga nie zawiera dużych ilości fanserwisu, anime – trochę tam tego znajdziemy. Mimo różnic, kluczowe wydarzenia zostały przedstawione dość dobrze, choć pominięto niektóre sceny ułatwiające lepsze zrozumienie danych sytuacji (lecz to raczej zrozumiałe z racji dostępnego czasu antenowego). Jeśli ktoś by chciał poznać dalsze losy bohaterów Ichigo 100%, może śmiało zacząć czytać mangę od rozdziału 66.
Ocena i podsumowanie Ichigo 100%
Jeśli masz ochotę na klimatyczny, raczej luźny romans z odrobiną dramatu i komedii – nie ma się nad czym zastanawiać (no, chyba, iż komuś wybitnie przeszkadza fanserwis). Pomimo zauważalnych wad, bardzo miło wspominał będę czas poświęcony na oglądanie tego serialu. Tymczasem, zabieram się za czytanie mangi.
Finalny werdykt
Final evaluation
Z jakim tłumaczeniem polecam oglądać Ichigo 100%
- Yesy Fansubs (znajduje się również w wydaniu Tsundere) – nie mam w zasadzie niczego do zarzucenia. Miejscami użyłbym innych słów, ale generalnie jest naprawdę dobrze.
Muzyka, której słuchałem pisząc ten tekst
- MONACA – 灼熱の卓球娘」バトルミュージックセレクション
- 梅垣ルナ, 本山明燮, 石村睦 – [1998] – チョロQ3 オリジナル・サウンド・コレクション