Bakuten Shoot Beyblade / 爆転シュートベイブレード (2001)

Tagi

Tags

Kategorie

Categories

Bakuten Shoot Beyblade - recenzja anime - rascal.pl
Bakuten Shoot Beyblade (2001)

Kinomiya Takao to młody chłopak, którego pasją jest Beyblade – gra, w której gracze rywalizują ze sobą za pomocą wirujących dysków. Takao marzy o zostaniu mistrzem Beyblade i wraz z przyjaciółmi tworzy drużynę o nazwie BBA. Razem podróżują po całym świecie, biorąc udział w różnych turniejach, w których stawiają czoła różnym wyzwaniom. W trakcie swojej przygody spotykają innego utalentowanego gracza zwanego Hiwatari Kai, który później dołącza do BBA. W miarę postępów w serii Takao i jego drużyna rozwijają swoje umiejętności, uczą się wartości, takich jak przyjaźń i dążenie do celu, a także stawiają czoła coraz potężniejszym przeciwnikom.

Oprawa audiowizualna Bakuten Shoot Beyblade (2001)

Wideo

Jakość oprawy wizualnej oceniam dość dobrze. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że była to jedna z pierwszych serii realizowanych w kompozycji i kolorowaniu cyfrowym. Sceny starć z udziałem dysków oglądało się przyjemnie. Zastosowano tutaj sporo trików nadających dynamiki, które działały cuda. Poziom szczegółów całości był zadowalający. Do tego mocno charakterystyczny design postaci.

Bywały odcinki, gdzie widać było spory spadek szczegółów i jakości animacji, lecz tam, gdzie było to istotne, zadbano, by wszystko prezentowało odpowiednio wysoki poziom. Nie jest to z pewnością najładniejsza seria tamtych lat, jaką widziałem, jednak oprawa wizualna była naprawdę miła dla oka.

Dźwięk

W głównych rolach w zasadzie same weteranki (których nowsi fani raczej nie będą kojarzyć). Takano Urara, Hisakawa Aya, Kumai Motoko i Orikasa Ai. Wszystkie w męskich rolach, co nie jest niczym nowym, gdyż często używa się kobiet w rolach młodych chłopców. W mojej opinii to bardzo dobre rozwiązanie. Fighting Spirits, czyli utwór z openingu wykonany przez system-B nadawał klimatu. Ścieżka dźwiękowa natomiast składała się z orkiestrowych aranżacji rodem z kosmicznych starć z serii mecha. Nie jestem jakimś wielkim fanem soundtracków w tym stylu, jednak nie mogę też stwierdzić, iż coś takiego nie pasowało do Beyblade.

Fabuła i bohaterowie Bakuten Shoot Beyblade (2001)

Wstęp

Beyblade to było w zasadzie jedyne anime, jakie oglądałem w telewizji za czasów, gdy jeszcze na poważniej w temat nie wszedłem. Rzecz jasna, w polskiej TV była wersja zarżnięta, ocenzurowana i pocięta przez Amerykanów. Konsekwencją tego była tylko cenzura wizualna, ale również całe tłumaczenie było podwójnie zmasakrowane, łączenie z imionami bohaterów czy całkowicie zmienionym openingiem i endingiem. Nostalgia nostalgią, ale ja sam nie należę do ludzi, których nostalgia zaślepia. Już od jakiegoś czasu planowałem zrobić rewatch, tym bardziej że z dzieciństwa pamiętałem tylko drobne szczegóły. Dlatego też tym razem nie widziałem innej opcji niż obejrzenie oryginału. Było to mocno inne doświadczenie.

Krótko o fabule

Kinomiya Takao to młody chłopak, którego pasją jest Beyblade – gra, w której gracze rywalizują ze sobą za pomocą wirujących dysków. Takao marzy o zostaniu mistrzem Beyblade i po pewnych zajściach w jego najbliższym sąsiedztwie tworzy z przyjaciółmi drużynę, która stawia sobie za cel wygranie turnieju światowego. Zaczynają od eliminacji w turnieju Azji organizowanym w Chinach.

Takao w międzyczasie odkrywa, że jego dysk ma pewną część, w której rezyduje Seiryuu. Jedna z czterech mitycznych bestii, strażników niebios. Szybko okazuje się, iż nie tylko on jedyny. Kai posiada Suzaku, Rei – Byakko, natomiast Max – Genbu. Motyw ten wykorzystany jest także w innych seriach czy grach – pisałem o tym w recenzji Xenoblade 2. Oczywiście nie muszę chyba wspominać o tym, że wszystko to zostało ocenzurowane i zmienione w wersji, którą znaliśmy z telewizji. Zresztą to nie tylko problem tego tytułu.

Bestie te odgrywają kluczową rolę w walkach i mocno przyczyniają się w kwestii rozwoju charakterów postaci.

Treść serialu

Drużyna BBA rozpoczyna swoją przygodę w Japonii, szybko jednak wybierają się do Chin, następnie do USA. Kolejnym krokiem było zwiedzenie Europy. Finałem ich podróży jest natomiast Rosja. W każdym kraju oprócz walk w turniejach pojawiają się sytuacje, w których bohaterowie muszą stawić czoła własnym słabościom. Nie brakuje odcinków z sytuacjami z życia codziennego, które wzmacniają więzi między bohaterami.

Bohaterowie

Takao to typowy shounenowy bohater, który najpierw działa, później myśli. Nie oznacza to jednak, że nie uczy się na własnych i cudzych błędach. Podobnie sytuacja wygląda z innymi członkami BBA. Manabu (Kyouju/Profesor) to mózg stojący za całą stroną techniczną zespołu. Kai to typowy shounenowy tsundere, natomiast Rei to postać wykazująca się największym rozsądkiem i zrównoważeniem.

Każda lokacja, do której się udają – a raczej wydarzenia mające tam miejsce skutkują zauważalnym rozwojem postaci. Diametralnie inne nastawienie do tego sportu zawodników z różnych części świata pomaga im zrozumieć bardziej samych siebie. Utwierdzają ich także w przekonaniu, iż siła leży w zespole, nie w jednostce. Beyblade to w końcu kwintesencja trope nakama power. Zawodnicy z Japonii i Chin cechują się przywiązaniem do tradycyjnych wartości i duchowym związaniem ze swoimi bestiami i przyjaciółmi. Amerykanie stawiają wszystko na technologię i statystyki. Europejczycy walczą wyłącznie solo kontynuując tradycje swoich rodów. Jakby nie patrzeć, trafne obserwacje mieli twórcy.

Bakuten Shoot Beyblade (2001) – Ocena i podsumowanie

Mimo iż z reguły nie przepadam za tego typu seriami, sporej naiwności czy mocno naciąganych niektórych wątków – całość oglądało mi się zaskakująco przyjemnie. Miło było do niej powrócić, jednak raczej bym nie był w stanie jej polecić osobie, która nie miała wcześniej z Beyblade nic wspólnego. Ja sam obejrzałem ponownie całość tylko i wyłącznie z nostalgii oraz faktu, że w dzieciństwie zaserwowano mi maksymalnie uszkodzoną wersję. Jeśli masz dobre wspomnienia z tym tytułem i zastanawiasz się, czy warto obejrzeć – śmiało oglądaj. Tym bardziej, iż teraz masz możliwość obejrzenia oryginału.

Finalny werdykt

Final evaluation

Z jakim tłumaczeniem polecam oglądać Bakuten Shoot Beyblade (2001)

  • SquareSubs – dobre tłumaczenie, do którego mogę się jednak w kilku miejscach przyczepić. Pierwsze odcinki wyraźnie gorsze. Mniej więcej od odcinka ósmego poziom tłumaczenia się poprawia. W dalszych epizodach pojawia się kilka niekonsekwencji. Na przykład, w jednym zdaniu użyte jest Byakko Team w innej White Tigers. Rzecz jasna, zważając na ogół tłumaczenia, wszędzie powinno być użyte Byakko Team. W kilki miejscach były też literówki w imionach. Ale to już bardziej czepianie się szczegółów.

Galeria

Ostatnia modyfikacja:
15 września 2023

Last modified:
15 września 2023

Podobne Wpisy

Related Posts